
Sporo dobrych informacji na narciarski sezon z dwóch popularnych wśród Polaków ośrodków narciarskich w Wysokich i Niskich Tatrach.
1. Absolutną nowością w tym sezonie na Chopoku w Jasnej jest codzienna wieczorna jazda. Do tej pory wieczorem można było korzystać z czteroosobowego krzesełka na Bielej Puti, która była może i dobra dla początkujących narciarzy.
Nowa inwestycja to oświetlenie niemal trzykilometrowej trasy wzdłuż pomarańczowej gondoli spod hotelu Grand – Brhliska. Tatry Mountain Resorts zainstalowała tam bardzo przyzwoite oświetlenie, czynna jest należąca do TMR restauracja na górze. Co chyba najważniejsze trasa czynna jest z reguły od 18 do 21 i jest przed wieczorną jazdą wyłączana z ruchu i ratrakowana na całej swojej długości.

2. Nowa infrastruktura telefonii komórkowej. Bardzo ważna nowość w Jasnej na Chopoku – T-Mobile w porozumieniu z TMR zainwestował w nowe BTS-y i łączność 5G praktycznie w całym ośrodku. Zdecydowanie poprawiło to jakość pokrycia całego ośrodka oraz prędkość transmisji danych.
3. Od tego sezonu TMR znacznie rozszerzyła ofertę kart sezonowych. Przypomnijmy, że od kilku już lat z powodzeniem sprzedaje się – szczególnie wśród Polaków – tzw. Sezonka (kiedyś nazywała się Sprytna Sezonka). Kupiona w lecie, czyli na parę miesięcy przed startem sezonu, kosztowała tylko 529 euro. Umożliwia bardzo wczesny start sezonu (nawet w październiku) na należącym do TMR austriackim lodowcu Molltaler w Karyntii, Ankogel i Mutteralm w okolicy Innsbrucka, w czeskich Jested i Szpindlerowym Młynie, ale przede wszystkim na Chopoku, w Tatrzańskiej Łomnicy i Strbskim Plesie oraz w Szczyrku. W porównaniu z obecnymi cenami w ośrodkach alpejskich, gdzie 6-dniowy skipass cieżko jest kupić za mniej niż 380 euro, to oferta wybitna. Przypomnijmy – sezon można zacząć w październiku a skończyć w czerwcu – także w Austrii!
Nowością tego sezonu jest dodanie oferty FLEXI Sezonka. Kosztuje niewiele drożej niż standardowa Sezonka, ale przy zakupie takiego sezonowego skipasu nie musimy się martwić, że w razie niedostatecznego korzystania z ośrodków TMR przepadną nam wpłacone pieniądze. System działa w ten sposób, że każdy pobyt w ośrodkach TMR odejmie nam z karty kwotę najtańszego skipasu dziennego w danym ośrodku. Jeśli wykorzystamy całą kwotę przy intensywnym jeżdżeniu w trakcie sezonu, w pewnym momencie FLEXI zamieni się nam w standardową Sezonkę.
Jeśli tak intensywnie jeździć nie będziemy – niewykorzystana pula, np. 150 euro – przejdzie na na nasze konto GOPASS na następny sezon i będziemy mogli ją wykorzystać na zakup kolejnych sezonek czy karnetów dziennych.

W zasadzie jedyne dwie różnice między Sezonką Flexi a Sezonką standardową są takie:
– posiadacze FLEXI muszą dodatkowo zapłacić za jazdę wieczorną kwotę najtańszego wieczornego skipasu.
– Z kolei posiadacze standardowej Sezonki mogą dokupić tzw. FAST PASS (wejście poza kolejnością na wyciągi w niektórych ośrodkach TMR) za 25 eur za dzień. Za jazdę wieczorną nie płacą nic. Posiadacze FLEXI takiej opcji nie mają.

Za całość pomysłu ukłony dla TMR – w ten sposób wiąże się klienta z firmą i to w dobrym tego słowa znaczeniu!
4. Dodatkowo, TMR wprowadziła system cashbacku GoX – za rezerwację hoteli, zakupy skipassów w sklepach TMR, wizyty w aquaparkach nasze konto zostanie doładowane dodatkowymi małymi kwotami (ułamkowymi) euro, pln lub czeskimi koronami (w zależności od tego, w jakim kraju jeździmy).
Warto zainstalować sobie aplikację GoPass – dzięki temu będziemy mogli płacić za wszystko – skipassy, wizyty w restauracjach na stokach – kartą wirtualną GoX.
5. Dobra wiadomość dla miłośników skitouringu w Wysokich Tatrach – TMR, w porozumieniu ze słowackim Tatrzańskim Parkiem Narodowym, zdecydował się w obecnym sezonie nie pobierać opłaty od miłośników skiturów na stokach Sztrebskiego Plesa i Tatrzańskiej Łomnicy.
6. Wybierając się na Słowację warto prześledzić zmiany w słowackim VAT !
De facto chodzi o PODWYŻKĘ PODATKÓW. Gdyby komuś przyszło do głowy, że Robert Fico obniża podatki, to jest w błędzie;). Zmiany weszły w życie od 1 stycznia 2025 roku.
Słowacki rząd zdecydował o podniesieniu podstawowej stawki VAT z 20 do 23 procent. Więc do poziomu PL (ale nie narzekajmy – u Orbana jest, uwaga, uwaga …27% – a i tak kryzys budżetowy wisi nad Węgrami w powietrzu 🙂
Te pierwotne 20%, a teraz 23 % to najpowszechniej stosowana stawka w tym kraju, dotyczy większości dóbr, w tym np. piwa czy innych alkoholi oraz usług turystycznych (np. skipassy, czyli gross wydatków podczas wyjazdu). W sumie – większości tego, co kupujemy.
Zlikwidowano także stawkę obniżoną 10 proc. i zamiast niej wprowadzono stawkę 19 proc, która obejmuje np. większość produktów żywnościowych i napoje bezalkoholowe.
Podstawowe produkty spożywcze (chleb, mleko, przetwory mleczne, niektóre warzywa) są natomiast objęte najniższą 5 procentową stawką VAT.